Ficus Nitida – kochać czy nienawidzić

Ficus nitida, częściej nazywany figą indyjską, indyjską figą laurową lub chińskim banyanem, to dość masywne drzewo tropikalne, które jest błogosławieństwem dla tych, którzy szukają dostatecznego cienia. Dla innych jednak jego inwazyjne właściwości czynią z niego szkodnika, niekiedy bardzo destrukcyjnego.

Strzeż się osy figowej – To, czy figowiec nitida jest szkodnikiem, czy nie, zależy w dużej mierze od jednego małego owada – osy figowej. Osa ta jest jedynym owadem, który może zapylić figowca nitida i pozwolić mu na posiadanie potomstwa. Jeśli kupisz to drzewo do swojego ogrodu, a w okolicy nie ma os figowców, prawdopodobnie będziesz miał bardzo duże, choć nieco masywne drzewo cieniste. Jedynym problemem mogą być korzenie, które, jeśli drzewo nie będzie dostatecznie podlewane, rozrastają się blisko powierzchni, rozrywając chodniki i fundamenty domów.

Ficus nitida osiąga wysokość około 40 cali, a jego rozpiętość jest mniej więcej taka sama jak wysokość. W związku z tym jest to bardzo przydatne drzewo w gorącym klimacie, gdy sadzi się je na parkingach i wokół nich oraz na pasach dzielących ulice. Jest mrozoodporna tylko w strefach 9-11 USDA, dlatego uprawia się ją głównie w Kalifornii, Arizonie, na Florydzie i Hawajach. W pierwszych trzech wymienionych stanach jest uprawiany głównie jako drzewo krajobrazowe lub okazowe. Na Hawajach, które najwyraźniej są także domem dla osy figowej, figowiec nitida stał się szkodliwym chwastem i jest bardzo inwazyjny. Gdy osa figowa zapyli kwiaty, które są raczej niepozorne dla oka, drzewo wyda nasiona, które mają bardzo wysoką zdolność kiełkowania. W związku z tym jedno drzewo, jeśli nie jest pilnowane, może w końcu opanować całą okolicę.

Ficus Nitida

Jak uczeń czarnoksiężnika – pewien mieszkaniec jednego z południowych stanów znalazł na swoim podwórku pojedynczą sadzonkę. Kiedy osiągnęła wysokość 5 cm, wyjechał na dłuższy urlop, a po powrocie 5 miesięcy później stwierdził, że drzewo ma już 10 cm wysokości i składa się z 5 dość grubych pni zamiast pierwotnego pojedynczego pnia. W krótkim czasie zaczęło zrzucać nasiona i trzeba było wyrwać z korzeniami do 40 dodatkowych drzew. Właściciel nie chce go ścinać, bo to takie piękne drzewo, ale zastanawia się, jak będzie wyglądało za kilka lat.

Więcej niż dziewięć żyć? – Wiele osób, które posiadają takie drzewo, ma z nim relację miłości/nienawiści. Podobnie jak w przypadku innych roślin, jeśli zdecydujesz się go pozbyć, niekoniecznie będzie to łatwe. Zwykle trzeba usunąć całą bryłę korzeniową. Pozostaw część korzenia, a wkrótce pojawi się nowy kiełek. Ficus nitida, szkodnik występujący na Hawajach, który wraz z osą figową rozprzestrzenił się na większość wysp, aż do Midway, szybko staje się szkodnikiem inwazyjnym także na Florydzie.

Nadal popularne w niektórych miejscach – Dwa miejsca, w których drzewo to wydaje się nadal dość popularne, to Kalifornia i Arizona, gdzie jest cenione za cień w gorącym, suchym klimacie i często sadzone w rzędach lub przycinane i wykorzystywane jako duże żywopłoty. Drzewo dobrze reaguje na przycinanie, a jeśli posadzi się je w miejscu, w którym korzenie nie będą przeszkadzać (nie należy sadzić go zbyt blisko sąsiada), wszyscy będą się nim cieszyć. Jeśli jednak w pobliżu pojawi się osa figowa, można szybko stać się bardzo niepopularnym wśród sąsiadów. Może to i dobrze, że zakres mrozoodporności tego drzewa jest raczej niewielki.